Długotrwałe ssanie smoczka uniemożliwia prawidłowy rozwój szczęki, a to prowadzi do wad zgryzu. Odruch ssania u dziecka powinien zaniknąć w 1. roku życia. Jeśli wtedy nie zrezygnujemy z uspokajania dziecka smoczkiem, odruch przekształca się w przyzwyczajenie. Im dłużej dziecko używa smoczka, tym trudniej je od tego odzwyczaić. W pożegnaniu z tym „pocieszycielem” może pomóc stomatolog. Dobierze on odpowiednią płytkę zastępującą smoczek. Płytki mają różną budowę i rozmiary. Standardowe płytki przedsionkowe wykonywane są z twardego materiału. Lekarz może również zalecić miękką płytkę, czasami wygodniejszą dla dziecka, ale tez droższą. Odzwyczajenie trwa kilka tygodni. Gdy już się to uda, dochodzi do samowyleczenia wady zgryzu ze względu na to, że kości małego dziecka są bardzo plastyczne. Jeżeli nie zacznie się działać, gdy sami nie możemy odzwyczaić dziecka od smoczka, może dojść do utrwalenia wady zgryzu. Leczenie je w późniejszym wieku (za pomocą aparatu ortodontycznego) będzie bardziej uciążliwe i kosztowne.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Szczegóły w dokumencie: Polityka prywatności (RODO)